Z tym laptopem można zabić każdego wirtualnego smoka, gdyż nie stworzono jeszcze gry, której nie dałoby się na nim odpalić. 4 rdzeniowy procesor, karta graficzna GeForce GTX 870M i 16 GB RAM pozwalają cieszyć się najnowszymi tytułami. Z drugiej strony MSI GS70 sam zachowuje się trochę jak smok – zieje ogniem i głośno warczy.
Nietypowa konstrukcja
Jak na potężnego laptopa o przekątnej ekranu 17,3 i rozdzielczości Full HD jest bardzo cienki. Ma jedynie 22 mm wysokości, a więc tyle co znacznie mniejsze od niego modele biznesowe. Dzięki aluminiowej obudowie laptop nie jest zbyt podobny do typowego sprzętu gamingowego. Wygląda nowocześnie i elegancko, kryje jednak we wnętrzu bardzo mocne podzespoły. Ma to oprócz oczywistych zalet także poważne wady. MSI GS70 cierpi na dokładnie te same przypadłości co każdy laptop zbyt cienki jak na swoje wnętrze – łatwo się przegrzewa i hałasuje układem chłodzenia. Niestety w tym modelu oba problemy występują na raz.
Osiągi
Na średnich ustawieniach da się odpalić wszystkie gry, które pojawiły się na rynku przed końcem 2015 roku. Zdecydowaną większość można ustawić na high, a nawet ultra. Nawet nowy Wiedźmin z ustawieniem nVidia Hair Works będzie na granicy grywalności. Ze względu na temperatury lepiej jednak nie przeciążać aż tak MSI GS70. Można natomiast zaprząc go także do pracy dzięki procesorowi Intel Core i7 czwartej generacji.
Kilka drobiazgów
Podświetlenie klawiatury, bardzo jasny ekran o dużej rozdzielczości i aluminiowa obudowa sprawiają, że laptop ten potrafi zrobić naprawdę niezwykłe wrażenie. Niestety czar pryska gdy porównać wyświetlany na nim obraz z matrycami wyższej jakości. Błędy w odwzorowaniu kolorów są niestety spore. Natomiast pozytywnie zaskoczonym można być baterią tego modelu – przy niesamowicie energochłonnych podzespołach wytrzymuje ona ok. 4 godziny grania co jest jednym z najlepszych wyników wśród maszyn gamingowych. Szeroki wybór notebooków MSI GS pod adresem: http://www.gameragon.pl/k2093,laptopy-msi-gs.html.