Pierwsza linia obrony przed rzeczywistością  – słuchawki do gier

Słuchawki pełnią więcej funkcji niż głośniki. Nie tylko dostarczają dźwięk bezpośrednio do ucha, ale też chronią przed hałasem. Użytkownik dobrych słuchawek nie słyszy dźwięków, które nadchodzą spoza nich, a ludzie w jego otoczeniu nie są narażeni na te, które się z nich wydobywają. Nigdy ta dyskrecja nie przydaje się tak bardzo jak podczas grania. Tak – słuchawki bronią nas przed rzeczywistością i dlatego warto wybrać dobry model.

Podstawowe wymagania

Słuchawki do gier powinny być zamknięte, zasłaniające całe ucho

fot. hyperxgaming.com

O ile muzyki z telefonu komórkowego można słuchać na słuchawkach kanałowych (wkładanych do ucha), o tyle nie sprawdzają się on w grach. Słuchawki do gier powinny być zamknięte, zasłaniające całe ucho. Ma to oczywiście swoje wady, ale zapewnia, że podczas gry jej odgłosy słyszymy jako jedyni i przy okazji nie słyszymy żadnych innych. W grach multiplayer bardzo przydaje się też dołączony do słuchawek mikrofon.

Rozwiązania gamingowe i prowizoryczne

Bardzo łatwo rozpoznać słuchawki do gier. Zawsze spełniają powyższe wymagania, mają też bardziej nowoczesny design i są… droższe. Przynajmniej od sprzętu tej samej jakości przeznaczonego dla innych użytkowników. Dlatego niektórzy gracze wybierają tańsze słuchawki bez mikrofonu (np. marki Superlux) i oddzielnie dokupują do nich mikrofon. Na rozwiązaniu takim można nieco zaoszczędzić, ale jest ono mniej wygodne.

Najważniejszy komfort

Trzymanie czegoś na uszach nie jest szczególnie wygodne. Słuchawki do gier mamy na sobie niekiedy cały wieczór. Dlatego od wyglądu, marki, a nawet jakości głośników ważniejsza jest po prostu wygoda. Optymalne słuchawki są pokryte od strony uszu skórą (najczęściej sztuczną, w drogich modelach prawdziwą), pod która jest pianka dopasowująca się do kształtu ucha. Do komfortowych modeli należy np. Hyper X Cloud Gaming Headset. Nie ma sensu zwracać uwagi na  design – podczas gry i tak nie widzimy słuchawek, na ogół nie patrzy na nie też nikt inny.